Co mi daje... joga, czyli 6 powodów, dla których warto ćwiczyć jogę


Do tego postu zbierałam się i zbierałam. Wiedziałam, że temat jest dobry i mi bliski, ale (jak zwykle) zamiast siąść z laptopem i zrobić, co trzeba, puszczałam kolejny odcinek serialu albo znajdowałam inne świetne zajęcie. Jaka to więc siła wyższa zaciągnęła mnie tutaj? A no joga właśnie! Po piętnastu minutach energetycznej jogi z Adriene (spokojnie, niżej będą linki i wyjaśnienia) wreszcie mnie "nachnęło" i mam szczerą ochotę na podzielenie się z Wami moją pasją. Na początku mały wstęp, a potem przejdziemy do sedna - do każdego punktu dopasowałam filmik z ćwiczeniami i mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie :)


Wstęp - czym jest joga i czym jest ona dla mnie 

Założę się, że zdecydowana większość z Was kojarzy, z czym wiąże się joga. W końcu już jakiś czas temu joga zrobiła się w Polsce bardzo popularna i to do tego stopnia, że prawie na każdej siłowni znajdziemy bogatą ofertę zajęć i, oczywiście, sporo chętnych. Moja przygoda z jogą zaczęła się właśnie w ten sposób - słyszałam coś tam o jodze, ale kojarzyłam ją głównie ze statycznymi ćwiczeniami rozciągającymi i medytacją. Postanowiłam skonfrontować moje wyobrażenia z rzeczywistością i udałam się na pierwsze zajęcia zorganizowane. 

Ku mojemu zaskoczeniu, dostałam niezły wycisk. Wyszłam spocona i nieco zdezorientowana - bo jak to ja, która z aktywnością fizyczną raczej nie jest szczególnie na bakier, nie może poprawnie zrobić większości pozycji? Okazało się, że po pierwsze, trafiłam przypadkowo do grupy dość zaawansowanej, a po drugie, joga, którą oferuje większość siłowni, to najpopularniejsza hatha joga bądź power joga, które z godzinnym bujaniem w obłokach mają niewiele wspólnego.

Tak oto postanowiłam dowiedzieć się o tej dyscyplinie nieco więcej - po historyczny rys jogi odsyłam Was choćby na Wikipedię, a ja mogę Was od siebie zapewnić, że joga w stylu fitness ma niewiele wspólnego z tradycyjną jogą, będącą przede wszystkim przeżyciem duchowym, a nie sportem. Ja jednak zdecydowanie doceniam ten fizyczny aspekt jogi i już od kilkunastu miesięcy praktykuję jogę w miarę regularnie. Po paru podejściach do zajęć zorganizowanych odkryłam, że zdecydowanie najlepiej jogę ćwiczy mi się w domu z prześwietną Adriene z Youtube'a. Wybieram jogę zamiast porannej kawy albo pod wieczór, przy przygaszonym świetle i świeczkach. Wtedy czuję się najbardziej zrelaksowana i oczywiście mam świadomość, że personalny kontakt z instruktorem pewnie zredukowałby moje błędy, ale na tę chwilę ciężko mi sobie wyobrazić kogoś lepszego od Adriene. 


Dlaczego joga?

Teraz, gdy już przedstawiłam moją krótką przygodę z jogą, zdradzę Wam, co sprawia, że jest ona dla mnie nieustannym źródłem dobrego samopoczucia i inspiracji. Zaczynamy:

1. Joga to świetna forma aktywności fizycznej - jeśli lubicie się poruszać i porozciągać, to joga z pewnością dostarczy Wam dużo radości. Polecam szczególnie power jogę, która może być Waszym nowym kardio. 



2. Joga to pokonywane barier we własnym ciele - joga sprawi, że będziecie bardziej rozciągnięci, co pomoże Wam w codziennym życiu, a także przy wielu sportach (np. siłowni). Choć na początku bywa trudno, to z czasem uczucie rozciągania ciała stanie się bardzo przyjemne i wręcz uzależniające. Sprawi też, że będziecie bardziej świadomi swojego ciała, jego ograniczeń i plastyczności.



3. Joga to relaks - wiem, że tak mówi się o wielu dyscyplinach, ale osobiście dopiero przy jodze naprawdę poczułam, że mogę się tak odprężyć... To ten czas w trakcie dnia, kiedy robię coś tylko dla siebie, poznaję swoje ciało i czuję, jak dostaję zastrzyk dobrej energii. Jeśli podchodzicie sceptycznie do stwierdzeń, że joga naprawdę poprawia nastrój, pozwala wyjść z przygnębienia, czy nawet pomaga w walce z chorobami (np. z depresją), to musicie koniecznie się przełamać i odłożyć swój sceptycyzm na bok. Sekwencje w jodze są ułożone w szczególny sposób, wpływający na nasz układ nerwowy i samopoczucie. Kiedy pierwszy raz poczujecie to przyjemne mrowienie w całym ciele, zapewniam, że będziecie chcieli tylko więcej!



4. Joga to alternatywa dla porannej kawy albo wieczoru z telefonem - uwielbiam bardzo wyprofilowane sekwencje (a Adriene ma ich naprawdę dużo - jest joga na ból pleców, migrenę, depresję, gorszy dzień, dodanie energii, dla biegaczy, po siłowni i wiele, wiele innych), dlatego też często odpalam filmik stworzony specjalnie z myślą o przebudzeniu rano albo pomocy w relaksie i zaśnięciu wieczorem. Jak ostatnio pisałam, pewne nawyki nie są dobre dla naszego organizmu, a joga to świetny pomysł na wprowadzenie zmian w tym obszarze.



5. Joga to samo zdrowie - oczywiście, jeśli ćwiczymy ją z głową, nie przeszacowujemy swoich możliwości i, najlepiej, co jakiś czas robimy to pod czujnym okiem kogoś bardziej doświadczonego. Korzyści zdrowotnych płynących z jogi jest naprawdę ogrom i są one oczywiście potwierdzone licznymi badaniami. Polecam Wam spojrzeć na ten artykuł, gdzie przeczytamy, że praktyka jogi pomaga na przykład przy nerwicy, bólach kręgosłupa, bólach mięśni, problemach z koncentracją, metabolizmem, czy nawet walką z chorobami nowotworowymi i chorobami serca. Dlatego też myślę, że nawet takie 5-10 minut dziennie jogi, to inwestycja w nasze zdrowie, na którą zdecydowanie warto się zdecydować. 



6. Joga poprawia nasz wygląd - wygląd MA znaczenie, nawet jeśli nie wszyscy chcemy to przyznać. W pracy, w szkole, w życiu towarzyskim. Nie dla każdego jest najważniejszą kwestią w życiu, ale dla wielu bywa źródłem kompleksów. A joga z niektórymi pomoże walczyć. Jak wspominałam wyżej, dzięki jodze stajemy się bardziej samoświadomi i troskliwi w stosunku do własnego ciała, co może sprzyjać samoakceptacji. Ale spokojnie, nie tylko na mentalne efekty możecie liczyć! Energetyczna joga pomoże w procesie schudnięcia, poza tym regularna praktyka wysmukla nasze mięśnie i poprawia postawę. Te zauważalne efekty z pewnością mogą przekonać wielu do tej dyscypliny :)





Na koniec, jako, że mamy niedzielny poranek, proponuję Wam dłuuuugi wdech i dłuuuugi wydech (właśnie, przed praktyką jogi nie wiedziałam nawet, że NIE UMIEM POPRAWNIE ODDYCHAĆ!), a następnie odpalenie filmiku poniżej - jeśli sobotnia noc była wyjątkowo udana :) Powodzenia!



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz